Allegro tu kupuję i sprzedaję

Nie masz gotówki? Skrzystaj z chwilówki.

środa, 22 lutego 2012

ESK TauRis

   Dotarł do mnie wreszcie elektroniczny system, prawdopodobnie jeden z lepszych (prosty w obsłudze i niezawodny ) choć nie najtańszy,tak twierdzą znajomi.

W skład zestawu wchodzi zegar, antena jednopolowa z kablem 5m, zasilacz, menu w j. niemieckim, jaka wersja oprogramowania? nie wiem.

Typ (model) TauRis Maxx TM11/18055, system po serwisie w Niemczech, mi przynajmniej do lotów młodych raczej zbędny (te kilka sztuk starych przelotuję na którymś z kolekcji) chyba odstąpię przez allegro.

poniedziałek, 13 lutego 2012

Następny do kolekcji

   Internet to jednak fajna sprawa, można nawiązać nowe znajomości dzięki którym rozwijamy czy poszerzamy swoje kolekcje, hobby itp. Właśnie dzięki internetowi moja kolekcja zegarów do konstatowania wzbogaciła się o nowy eksponat. Muszę go przejrzeć i uruchomić.
                              
                                    
   Zegar w metalowej obudowie prawdopodobnie STB, jak uruchomię i zrobię odbicie będę wiedział coś więcej.
  
   Obecnie oczekuję na przesyłkę z Niemiec na ESK TauRis, system ma być po serwisie, prawdopodobnie menu w j.niemieckim. Żona podjęła pracę u rodziny hodowców niemieckich i być może będzie w stanie załatwić więcej, wszystko zależy od ceny.

   Transfery zakończone, obecnie puszczam w pary gołębie rozpłodowe, jak zrobię zdjęcia i opiszę, to opublikuję. Muszę jeszcze uzyskać zgodę autora artykułów prasowych opisujących hodowle z których sprowadziłem gołąbki. 

piątek, 10 lutego 2012

Nowy wlot

Postanowiłem zmienić wlot do gołębnika ogrodowego tak, aby młódki miały przegląd całej okolicy i podczas zamknięcia możliwość wygrzewania na słońcu. W razie konieczności zaciemnienia czy to przedziału młodych, czy wdowców lub obu razem będzie mniejsza powierzchnia rolet. Wlot wykonuję jak i wszystkie akcesoria potrzebne do hodowli osobiście.




wtorek, 10 stycznia 2012

Zegary do konstatowania-kolekcja

W hodowli gołębi potrzebne są różne akcesoria między innymi zegary do udekumentowania czasu przylotu. Do tego celu używane są zegary różnego typu, obecnie elektroniczne systemy konstatowania, które wypierają zegary tradycyjne w niedalekiej przyszłości staną się one antykami, podobnie jak min. gramofony, aparaty fotograficzne na kliszę, czy video odtwarzacze.Posiadam kilka zegarów, które urzywane były i jeszcze są w naszym hobby.


                                
                  

Po lewej Benzing Comatik  podarunek od Guntera Kahlke z Pinenbergu Niemcy, po prawej Junior podarunek od hodowcy o Polsko brzmiącym nazwisku Jaschinski również z Pinebergu.G.Kahlke wielokrotny mistrz KV i RV Pineberg oprócz zegara podarował mi parkę gołębi.

                                      
                                                     Benzing na 30 odbić

                                     
               Benzing na 15 odbić                                                                                                                 

czwartek, 5 stycznia 2012

Pierwszy transfer

   Okres jesienno-zimowy to również w naszym sporcie czas (używając terminologii piłkarskiej) na transfery. W ubiegłym roku w połowie kwietnia sprowadziłem sześć samiczek od kol. Michała Rudkowskiego z Oddziału Nysa. Trochę za późno, wypóściłem po nich dziewięć młodych z czego cztery zaginęły koło domu, wogóle z pięćdziesięciu młodych wyroiło się (terminologia pszczelarska)około połowy.Z tego powodu nie uczestniczyłem w lotach gołębi młodych pozostawiając je na ten sezon. Obecnie dokonałem pierwszego transferu sprowadzając dwa samczyki, które obecnie są w kwarantannie, przeznaczone są do gołębnika rozpłodowego, poprowadzone będą ,,na ogiera" na dwie samiczki od kol.Rudkowskiego każdy.Zdjęcia i rodowody poniżej.










          
                                       

Higiena

    Choróbska, pasożyty, jedną z metod walki z nimi jest utrzymanie odpowiedniej higieny, choć ja myślę, że istoty żywe (ludzie, zwierzęta) przez kontakt z różnego rodzaju bakteriami uodparniają się na nie. Oczywiście chodzi także o ilość bakterii z jaką mają styczność. Nie używam jakichś specjalnych środków chemicznych tylko po mechanicznym usunięciu odchodów, biorę w rękę lutlampę i opalam co się da. Nie wyznaczam sobie częstości po prostu staram się to robić jak najczęściej.




We wszystkich publikacjach dotyczących warunków bytowych gołębi, bardzo dużą uwagę
przywiązuje się do odpowiedniej wentylecji gołębnika. Ja rozwiązałem to w ten sposób, że wybudowałem niewielki gołębnik ogrodowy przeznaczony dla gołebi lotowych, składający
się z dwu przedziałów: przedziału dla wdowców, dla gołębi młodych i dobuduję małą woilerę.

Jak widać na zdjęciu ścianę przednią stanowi druciana siatka. Chcąc, aby od podłoża podłoga nie ciągnęła wilgoci całość posadowiłem na betonowych bloczkach.Środek zimy, ciepło, odpowiedni czas na drobne remonty i dobudowanie małej wojlery na wdowy i zmianę wlotu.

  

piątek, 30 grudnia 2011

Okienko transferowe

   Od początku grudnia rozpoczął się nie tylko sezon wystaw, ale używając terminologii sportowej ( hodowla gołąbków to nie tylko hobby, ale również sport) ,,okienko transferowe". Jest to najlepszy okres na transfer odpowiedniego materiału hodowlanego. W kwietniu przeprowadziłem transfer sześciu samiczek z hodowli kol.Michała Rudkowskiego z Nysy, trochę za późno, ponieważ nie wyhodowałem po nich zbyt wielu młodych (tylko dziewięć sztuk, z czego cztery zaginęły koło domu). W tym roku na oblotach wokół gołębnika z pięćdziesięciu młodych ,,wyroiło się dwadzieścia dwa młode"(terminologia pszczelarska), dlatego ruszę je jako roczniaki. Obecnie prowadzę rozmowy nad transferem kilku sztuk (samczyków) z renomowanych hodowli, a co z tego wyjdzie o tym potem. Dzisiaj przeprowadziłem rozmowy telefoniczne, w poniedziałek 02-02-2012 odwiedzę pierwszą hodowlę z której chciałbym sprowadzić jakiegoś samczyka.

piątek, 9 grudnia 2011

Mój Ami

  Również w moim gołębniku jest gołąb, który powrócił do mnie postrzelony. W roku urodzenia zdobył na 5 wkładań 5 konkursów. W 2005 jako roczniak z pierwszych dwóch lotów również zdobył konkursy, jednak z trzeciego nie powrócił w pierwszym dniu, po powrocie na drugi dzień siedział na swojej półce z opuszczonym napuchniętym prawym skrzydłem. Po kilku dniach z miejsca opuchlizny wyrwałem piórka, z małej ranki wydobywała się ropa i widać było kawałek metalu. Pęsetką wyjąłem metal, który okazał się być śrutem prawdopodobnie z wiatrówki.

Hod.M.Rudkowski właściciel M.Leszczyński PL-0261-04-11141

Od tego czasu  gołąbek pierzy się zrzucając po dwie lotki np. jak widać na zdjęciu poniżej 4-tą i 10-tą lotkę pierwszego rzędu. Już więcej nie wkładałem go na loty, przeszedł do rozpłodu.

środa, 23 listopada 2011

Bohater I-szej Wojny Światowej

   Niedawno można było obejrzeć w tv film pt. ,,Zaginiony batalion". Jednym z bohaterów był gołąb Cher Ami (drogi przyjaciel). W dniu 3 października 1918 roku, dowódca Charles Whittlesey i ponad 500 ludzi zostało uwięzionych w małym zagłębieniu po stronie wzgórza na tyłach wroga, bez jedzenia i amunicji. Byli ostrzeliwani nie tylko przez Niemców, ale również przez wojska alianckie, które nie znały ich położenia. Batalion nie miał łączności z dowództwem drogą radiową dlatego wiadomości wysyłane były przez gołębie. Niestety wszystkie były zestrzeliwane przez Niemców. Dopiero gołąb o nazwie Cher Ami pomimo ostrzeliwania dotarł do gołębnika przy dowództwie z wiadomością ,,Jesteśmy przy drodze równoległej do  
276,4. Nasza własna artyleria spada bezpośrednio na nas. Na miłość boską, przestań!"

                              

       Jak się okazało gołąb w wyniku ostrzału utracił prawą nogę i oko. Dzięki niemu resztki batalionu, około 200 ludzi zostało odnalezionych i uratowanych.W czasie swojej służby gołąb przekazał 12-ście ważnych wiadomości. Za swe zasługi odznaczono go francuskim odznaczeniem Croix de Guerre. Po śmierci w 1919 r.
gołąb został wypchany i obecnie"Cher Ami" prezentowany jest w Muzeum Narodowym of American History, Behring Center, w wystawie "The Price of Freedom: Amerykanie At War".





środa, 19 października 2011

Ja przed swoim gołębnikiem ogrodowym.
Kilka słów o sobie.

  Jestem mieszkańcem Ziębic, małej miejscowości na Dolnym Śląsku. Należę do Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych, sekcja Lipniki, obecnie oddział Paczków. W poprzednich latach sekcja pod nazwą Ziębice, której to miejscowości mieszkańcami  jest większość członków naszej sekcji, lotowała w oddziałach Ząbkowice  Śl., a wcześniej Strzelin.Jeśli chcesz więcej odwiedż stronę ,, O mnie".